środa, 26 marca 2014

ROZDZIAŁ 5

-Cara? Czemu płaczesz?
-tak po prostu.
Udałam się na górę , a on poszedł za mną . Kocham go i nie chce by wyjeżdżał. Może to i głupie ale łudziłam się , że mamy jeszcze szansę. Położyłam się na łóżku a on usiadł na kanapie.
-Nie chce , żebyś wyjeżdżał rozumiesz?! Wykrzyczałam głośno.
Podszedł do mnie i pocałował lekko w usta. Nie byłam pewna tego co się teraz dzieje . Nasz pocałunek z niewinności przerodził się w namiętność. Łzy wciąż spływały po policzkach.Nie czułam nic innego , niż pustkę.
-Dziękuję Ci , że byłaś ze mną .
-To ja tobie dziękuję .
Rozpłakałam się jeszcze bardziej , on wycierał mi łzy.
-Kocham Cię wiesz?
-Ja ciebie też .
-To po chuj wyjeżdżasz?
-Dostałem staż .... i ....
-I dlatego ze mną zerwałeś.
-Zrozum , że związek na odległość nie istnieje Cara..
-To i ja wiem .
Znowu mnie pocałował. Nie wiem co się dzieje ale zaczęliśmy się rozbierać wtedy położyliśmy się na łóżku i zaczęliśmy kochać . (*)
______________________________________________________________________________

Rano oślepiło mnie słońce . Wstałam i odwróciłam się w stronę Marcela .
Boże co ja zrobiłam?Przespałam się ze swoim byłym!Sięgnęłam po koszulkę i leginsy .
Nie chciałam go budzić , może dlatego , że nie byłam gotowa na rozmowę. Zeszłam na dół . Widziałam liczne ślady zadrapań na moich rękach . Rozpłakałam się . Byłam Tanią Dziwką! Tak przynajmniej się wtedy czułam .Usłyszałam jak Marcel schodzi na dół . Byłam przerażona Tym , że zaraz spotkam się z nim oko w oko.
-D...dobrze Ci się spało ? Palnęłam .
-Tak , zaśmiał się głęboko.
-W..wiesz przepraszam , za wczoraj J..ja
-Ciii! Nie musisz mi się z niczego tłumaczyć , ja też jestem winien.
Przytuliłam go . Nie mogłam myśleć o tym , że nie zobaczę go już nigdy więcej.
-Obiecaj mi gówniarzu , że będziesz się odzywał! Odparłam z uśmiechem
-Oczywiście , ta starsza się odezwała!
Zapadła niezręczna Cisza , ale Marcel ją przerwał.
-T..to ja już będę spadał.
-to pa .
Przytulił mnie i wyszedł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz